Biblioteka Przygody

Lista właściwie bardziej dla mnie, ale gdyby ktoś był zainteresowany, to będę uzupełniała, co się ukazało i co ja o tym myślę ;)


1. Wyspa Skarbów Robert Louis Stevenson - przeczytana 2022 w oryginale.

To niesamowite jak dużo trudności sprawiła mi ta książka. Jest coś w stylu Stevensona, jakiś rytm tej prozy, który sprawia, że czytanie było dla mnie mordęgą. Nie chodzi o treść, to nie tak, że mnie ta książka nudziła, czy coś w tym stylu - sama jej materia bardzo mi stała na przeszkodzie. W ogólnym rozrachunku jednak - nie mogę powiedzieć, żebym bawiła się źle. Czego tu nie ma: piraci, skarby, rozbitkowie na bezludnych wyspach, więcej piratów, więcej skarbów, bunty na statkach, no i oczywiście Długi John Silver, który jest równie zajebisty, co jego imię.

2. W 80 dni dookoła świata Juliusz Verne - przeczytane

Klasyk, którego jakoś nigdy nie czytałam. Mam zresztą wrażenie, że to się będzie w przypadku tej serii wydawniczej (o czym poniżej) powtarzało. Sama powieść, cóż, to takie bardziej streszczenie przygód niż same przygody. Ma to swój urok, chociaż można by z tego zrobić pewnie znacznie bardziej mięsistą opowieść. Z drugiej strony opisane w niej miejsca i zjawiska nie robią pewnie dzisiaj takiego wrażenia, jak niegdyś. Zresztą, nie jest to zła lektura, po prostu jej główną zaletą miały być zapewne opisy niezwykłych miejsc, a one już w XXI wieku nie są tak niezwykła jak w wieku XIX. Słowem: "Podróż do wnętrza Ziemi" lepsza ;) 

3. Przypadki Robinsona Crusoe Daniel Defoe - trauma z podstawówki, chyba się nie odważę; raczej jej wówczas niedoczytałam

4. Biały kieł Jack London - czytany i to chyba więcej niż raz, ale nie wiem, czy będę sobie teraz przypominała. Niemniej Londona uwielbiam i mam w planach te jego powieści, których jeszcze nie znam. Może sobie poczytam w ramach walki o klimat redakcji mojego NaNo 2021 (Dzień 23 aka Lado)

5. Ostatni Mohikanin James Fenimore Cooper

6. Drakula Bram Stoker

7. Podróże Guliwera Jonathan Swift

8. Zew natury Jack London - przeczytany wielokrotnie i nie odpuściłam sobie i tym razem. Czy kocham Jacka Londona? Oczywiście że tak. W dodatku polskie tłumaczenia są wspaniałe. Gorzej, że ta konkretnie edycja woła o pomstę do nieba. Jest to bardzo słabo sczytany OCR. Wstyd, Hachette, wstyd! 

9. Carski kurier Juliusz Verne

10. Trzej Muszkieterowie. Tom 1 Alexandre Dumas

11. Trzej Muszkieterowie. Tom 2 Alexandre Dumas

Tych gagatków mam na mojej liście od dawna i myślę, że w tym roku pykną. Szkoda tylko, że wydania w tej serii są tak nieporęczne. 

12. Przygody Tomeka Sawyera Mark Twain - mam gdzieś moje stare wydanie, ale prawdę mówiąc nie jestem pewna, czy je kiedykolwiek w całości przeczytałam, ale z drugiej strony mam tak doskonałe wspomnienia z jej początku, że może faktycznie...?

13. Ivanhoe Walter Scott

14. Podróż do wnętrza Ziemi Juliusz Verne - mój ulubiony Verne. 

15. Oliver Twist. Tom 1 Karol Dickens

16. Oliver Twist. Tom 2 Karol Dickens

17. Wesołe przygody Robin Hooda Howard Pyle - 

18. Studium w szkarłacie Arthur Conan Doyle



Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia